Urlop, jak wypocząć i naładować baterie.

Czekamy na niego niecierpliwie, jak się skończy tęsknimy. Urlop. Odpoczynek. Relaks. Zabawa. Obiecany błogostan. Ale czy na pewno potrafimy wypoczywać?

Cóż, z tym bywa różnie. Nie wszyscy potrafią wypoczywać na co dzień i podczas urlopów. Żyjemy w kulturze, w której jesteśmy atakowani bodźcami, mamy przestymulowane mózgi. Większość z nas żyje w nieustającym pośpiechu, hałasie i przepracowaniu. W ciągłej mobilizacji do walki lub ucieczki.

Walcz albo uciekaj przed dzikimi bestiami własnego umysłu.

Szybko wypadamy z właściwego fizjologiczne rytmu mobilizacji i wypoczynku potrzebnego do regeneracji.Nieustannie jesteśmy w trybie walki lub ucieczki. Co w konsekwencji doprowadza do wyczerpania energetycznego. Podczas urlopu moglibyśmy wypocząć, naładować baterie, przestać myśleć o pracy. Zamiast tego wszędzie, dokąd się wybieramy, zabieramy swoje przyzwyczajenia. Odległość nie ma znaczenia. Nadal pędzimy, z jednej wycieczki na drugą, wpadamy w szał różnych aktywności, zwiedzania, byle zobaczyć, zrobić więcej. Zaliczamy, zamiast doświadczać. Cały czas pogania nas tabun dzikich bestii z myśli i emocji, który grozi nam, że jeśli tylko trochę zwolnimy, choć pomyślimy o tym, żeby poleniuchować, to nas dopadnie.

Zamiast uciekać praktykuj uważność i slow.

Wypoczynek, to umiejętność i jak każdej innej, można się nauczyć wypoczywać. Urlop jest świetnym momentem, aby zacząć. Zazwyczaj wyjeżdżamy, wywozimy nasze głowy i ciała. Już sama zmiana miejsca sprzyja zmianie perspektywy. Powoli możemy wypracowywać metody, które pomogą nam wejść w stan wypoczynku i regeneracji. Pomaga w tym zwiększanie świadomości ciała, wyciszenie umysłu i umiarkowany ruch. Możemy zawrzeć ze sobą umowę, że będę obecna, obecny tu i teraz. Będę się delektować każdą chwilą i posiłkiem. Jak poczuję wewnętrzną presję, aby pędzić, to ją odpuszczę i świadomie zwolnię.

Aby uspokoić umysł, ruszaj się z głową.

Stan wypoczynku pomaga osiągnąć umiarkowany ruch, jak np. piesze wycieczki, spacery, dłuższe wycieczki rowerowe. Ruch pomaga nam ograniczyć myślenie o pracy i zamartwianie się. Przede wszystkim pomaga rozładować stres. Kiedy jesteśmy wyczerpani pracą i obowiązkami, to intensywny ruch nas szybko pozbawi energii, szczególnie jeśli przez cały rok nie ruszaliśmy się dużo. Z drugiej strony leżenie plackiem na plaży przez cały urlop też nie pomoże nam zredukować stresu. Jak we wszystkim tak i w ruchu dobrze jest zachować równowagę.

Ciesz się urlopem i delektuj chwilą, doceniaj.

Zmień zaliczanie na doświadczanie. Przede wszystkim zwolnij. Otwórz swoje serce na to, czego doświadczasz tu i teraz. Zrób sobie leniwe poranki, wstawaj powoli, przeciągnij się, wypij uważnie poranną kawę. Doceń piękno przyrody i nowego miejsca. Delektuj się jedzeniem, odkrywaj nowe smaki. Podczas zwiedzania ciesz się każdą chwilą poznawania nowego. Przyjrzyj się na nowo swoim bliskim, znajomym i doceń ich towarzystwo.

Uważnie i z troską o siebie zaplanuj nicnierobienie.

Aby nie pędzić na urlopie, zaplanuj mniejszą niż do tej pory ilość atrakcji na dany dzień. Gdy przesadzimy z intensywnością, to po powrocie do pracy mamy wrażenie, jakbyśmy wcale nie byli na wakacjach. Może zwiedzenie trzydziestu muzeów, pędzenie z jednego miejsca na drugi czy przejechanie kilku tysięcy kilometrów w tydzień, to nie jest najlepszy pomysł. Zaplanuj natomiast nicnierobienie. Na początku możesz czuć irytację lub niepokój. Jak zwalniamy, to zaczynamy bardziej czuć, a często uciekamy przed emocjami. Dopadają nas też nieprzyjemne myśli. A przecież na urlopie chcemy się czuć dobrze. Pozwól sobie na te emocje, jak nie będziesz się na nich skupiać ani ich odpędzać, to szybko miną. Tak samo jest z myślami, jak nie będziesz się do nich przywiązywać, to same miną. Możesz sobie pomyśleć: mam taką myśl, że… i przestać o niej myśleć.

Może tym razem wybierzesz się na urlop tam, gdzie jest nudno? Nie ma tłumów? Jazgotu muzyki i wszechobecnych straganów? Zamiast tego otworzysz się na kontakt z naturą i ciszą, która jest najpiękniejszą muzyką. O nie… nie rób tego! Już sama wizja jest przerażająca. Bo co zrobić, jak w tej ciszy i naturze, z dala od cywilizacji, dopadnie nas swora bestii naszego własnego umysłu?

Cóż, jeśli nie potrafimy wyciszać umysłu, nieustannie myślimy o pracy i zamartwiamy się, to nasze ciało zachowuje się tak, jakby było w pracy, jest w stresie, w stanie zagrożenia. Nie potrafi wypocząć i zregenerować się. Nasze ciała żyją bowiem w rzeczywistości wytworzonej przez umysł, a nie w tej realnej.

Praktykuj uważność, pozytywność i slow

Dobra wiadomość jest taka, że wyciszania umysłu możemy się nauczyć. Możemy zapisać się na kurs redukcji stresu oparty na uważności, zmienić nastawienie na pozytywne, zwolnić, medytować, kontemplować. Aby zacząć potrzebujemy tylko jednego: podjęcia świadomej decyzji, że chcę uspokoić umysł i zwolnić.

Źródło: Wojciech Eichelberger: Generalnie mamy kłopot z wypoczynkiem.

Opracowanie: własne.

Verified by MonsterInsights